Plica polonica, czyli plaga kołtunów na polskich wsiach

Brud, smród i … kołtuny. Posklejane włosy, często zawszone, miały jednak znaczenie mistyczne, dlatego ich obcinanie było niemal równoznaczne z samobójstwem. Czy zatem „Plica Polonica” to cywilizacyjna „choroba” dawnych wieków?

Kołtun – co to znaczy

Kołtuny należały do tych przypadłości, które u niektórych mogły przyjąć naprawdę duże rozmiary. Poplątane włosy, które często były sklejone łojem, potem, z powodu braku higieny, niemycia głowy, brudu i wszawicy tworzyły bardzo nieestetycznie wyglądające pęki włosów. Dodatkowo ich powstawaniu sprzyjało noszenie czapek i niekorzystanie z grzebienia lub szczotki.

Kołtun polski – jak z nim walczono

Najpierw należy zaznaczyć, że bardzo często żadna walka z kołtunem nie była podejmowana. Wszystko dlatego, iż liczne przesądy, jak i styl życia wręcz zabraniały jego usuwania, a nawet zachęcały do celowego zapuszczania kołtuna.

W Polsce z takim zjawiskiem spotykamy się już nawet za czasów pogańskich, ale i częściej mówi się o nim od około XVI wieku. Była to jednak przypadłość typowo europejska, szczególnie w czasach baroku i oświecenia. O tym, że pierwsze kołtuny pojawiły się właśnie w Polsce, pisał Józef Frank oraz Kurt Sprengel. Oparli się oni na kronikach Jana Długosza i Marcina Kromera. Ich zdaniem kołtun w Polsce istniał już jako świadome i celowe zjawisko w XIII wieku.

Dlaczego zatem uznano, że kołtun polski to najlepsza nazwa? Ponieważ zdaniem kronikarzy to właśnie w Polsce były one najbardziej powszechne i typowe dla społeczności oraz tradycji. Jak inaczej wołano na kołtuny?

  • w czasach pogańskich: kołtki, skrzot, wieszczyca
  • w czasach chrześcijańskich: plica, kołtun, gościec, gwoździec, plica polonica

Najdłuższy zachowany kołtun w Muzeum Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, pochodzi z XIX w. i mierzy po rozwinięciu 1,5 m długości.

Autor: pracownik Katedry Historii Medycyny Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego

This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license.

Kołtuny – obcinać, czy nie obcinać?

Tutaj pojawiał się problem. Otóż lud uważał, że kołtuny pojawiają się samoistnie, że taka jest kolej rzeczy i wcale nie ma na to wpływu brak higieny osobistej. Niektórzy, w tym uczeni i medycy, uważali również, że wiele osób, jak np. kobiety w ciąży mają predyspozycje do tego, by pojawił się u nich kołtun. Decyzja o jego obcięciu należała do rzadkich i często uważanych za ryzykowną. Dlatego zazwyczaj pozostawano z nim przez całe życie bądź kołtun zwyczajnie odpadał.

Wierzenia związane z kołtunami

Objaw choroby reumatycznej

Gościec – bo tak nazywano jedną z chorób reumatycznych, uważano za przyczynę powstawania kołtuna.

Czary

Szczególnie kołtuny pojawiające się na terenie Polski miały powstawać na skutek czarów uprawianych przez czarownice, także te polskie. Kolejno miały pojawiać się u osoby obrzuconej klątwą wymioty, problemy ze wzrokiem i wspomniany reumatyzm.

Duchy i demony

Niektórzy uważali, że kołtuny pojawiają się pod wpływem złych duchów i demonów, że mają wiele wspólnego z szatanem i wymagają odprawienia nad dotkniętą osobą egzorcyzmów.

Leczenie kołtuna skórą jeża

W pewnych rejonach do leczenia kołtuna używano bardzo niekonwencjonalnych metod, jak chociażby owinięcie głowy skórą jeża. 

Kołtun jako choroba

Niektórzy medycy wychodzili z założenia, że kołtun jest chorobą, co jednak musieli udowadniać gruntownymi badaniami, dysputami prowadzonymi wśród ludu i innych uczonych. Tylko udowodniona teza miała szanse na to, by przyjąć się w społeczeństwie i zmienić sposób postrzegania kołtuna przez lud. Propagatorami zmian byli m.in. Józef Dietl (1804 – 1878), czy William Davidson (1593 – 1669)

Kołtun jako talizman

Wierzenia sprawiały, że regionalnie uznawano kołtun za talizman chroniący przed złymi mocami i chorobami. Szczególnie mocno wierzono w takie działanie kołtunów z powodu szerzących się chorób wenerycznych, w tym kiły.

Zemsta kołtuna

Obcięcie kołtuna miało być bardzo ryzykowne. Po takim zabiegu można było oślepnąć, ogłuchnąć, mogły pojawić się ataki padaczkowe lub krwotoki. Jeśli chory przeżył bez żadnych symptomów choroby, składał swój kołtun w ofierze na rzecz kościoła, by jego negatywny czarodziejski wpływ nie odbił się na człowieku, który postanowił go obciąć. Jeśli jednak kołtun rozpoczął swoją zemstę, przykładano go z powrotem do głowy, by mógł przyrosnąć. 

Modlitwa o utratę kołtuna

Zdarzały się modlitwy, których odprawianie miało pomóc w szybszym odpadnięciu kołtuna. Modlono się chociażby do św. Benona, często również podczas tej modlitwy odcinano kołtun.

Jak wyglądała walka z kołtunami?

Walka z tak zakorzenionym w społeczeństwie zjawiskiem, jakim jest kołtun, nie była prosta. Prowadzono dyskusje naukowe, rozprawy, posiedzenia, spotkania, których rezultatem były liczne prace naukowe.

Zaczęto nauczać ludność, w tym ludność ze wsi o kołtunach i powodach ich powstawania. W wielu miejscach propagowano również pewnego typu represje polegające na odmawianiu niektórych usług osobom z kołtunami. Mowa tutaj chociażby o:

  • braku wstępu do szkół
  • zakazie wstępu do budynków urzędowych
  • braku możliwości korzystania z usług dobroczynnych
  • spisywanie osób noszących kołtuny
  • brak praw do leczenia dla osób z kołtunami
  • straszono dodatkowymi podatkami

Kołtuny przez długi czas towarzyszyły ludziom, szczególnie mieszkańcom wsi. Można go było spotkać również w wyższych warstwach społecznych. Z czasem jednak znaczenie higieny i świadomość w tym temacie wzrosła na tyle, iż kołtuny stały się rzadkością.